Szymon Kowalski

Ostatnia aktywność:
ponad 2 miesiące temu
 
Online
Gdańsk
Dostępność
Pn
Wt
Śr
Cz
Pi
So
Nd
Informatyka60 - 120 / 60 min

Szymon Kowalski

gwiazdkagwiazdkagwiazdkagwiazdkagwiazdka1,0/51 opinii

Opis ogłoszenia

Jestem z tych programistów, którzy wiedzieli, że w to pójdą, mając 12 lat. A to było sporo czasu temu, przed pierwszym hypem na programowanie.

 

Cena zależy od tego kogo i czego mam uczyć, bo informatyka to szerokie pojęcie. Taniej będzie z informatyką w szkole, drożej na studiach, nauka programowania będzie jeszcze droższa, a najdrożej jeśli potrzeba pomocy z czymś egzotycznym i rzadkim. :)

 

Ostatnio dużo ludzi pyta np. o język R. Nie znam, mogę poznać i nauczyć potem Ciebie - no ale to kosztuje sporo mojego czasu i chciałbym za to pieniądze. :D Takie rzeczy bardziej się opłacają jeśli zbierze się grupa na wspólne zajęcia.

 

Tym niemniej dzwoń śmiało, mów czego potrzebujesz, ja powiem ile to może kosztować. Dogadamy się. :)

 

 

 

 

Dostępność

PoniedziałekDo uzgodnienia
WtorekDo uzgodnienia
ŚrodaDo uzgodnienia
CzwartekDo uzgodnienia
PiątekDo uzgodnienia
SobotaDo uzgodnienia
NiedzielaDo uzgodnienia

Zakres lekcji

Szkoła podstawowa
Szkoła średnia
Studia

Miejsce lekcji

U nauczyciela
U ucznia
Online

Napisz do użytkownika

Wykształcenie
Nie dodano
Kursy i szkolenia
Nie dodano
Doświadczenie
04.2017 - aktualnie
Software Developer

Ostatnie opinie


wystawiono opinii: 1
avatar
Paweł
gwiazdkagwiazdkagwiazdkagwiazdkagwiazdka1/5
26 czerwca 2024

Spytałem Pana czy potrafiłby rozwiązać moje kolokwium, tak aby się dobrze przygotować, bo nie byłem pewny odpowiedzi, które zaznaczyłem. Spotkałem się z obelgą, że jestem oszustem i nie zwracam się do Pana z szacunkiem, gdyż napisałem "Cześć". Nawet nie zacząłem współpracy, ale jeśli wygląda w taki sposób jak 5 minutowa rozmowa SMS z Panem Szymonem to odradzam.

Szymon Kowalski

DISCLAIMER: tę odpowiedź piszę jako dorosły komunikujący się z innymi dorosłymi ludźmi. Styl tej wypowiedzi nie odzwierciedla mojego sposobu komunikacji z dziećmi i młodzieżą. Mój styl komunikacji dostosowuję do sytuacji i tu np. jestem swobodny, naturalny i autentyczny. Gdy są powody aby się "hamować" to się "hamuję" bez problemu. Tyle tytułem wstępu.

Generalnie traktuję ludzi z szacunkiem przy pierwszym kontakcie. Na przykład nie przechodzę na Ty w stosunku do obcego człowieka - nieważne jaki ma status społeczny, bo ja akurat jestem anarchistą w tych sprawach i mnie to kolokwialnie mówiąc wali.

Nie zajmuję się oszustwami. W ogóle od paru lat nie miałem żadnego ucznia bo miałem inna pracę. Jestem bardzo wyczulony na punkcie traktowania ludzi sprawiedliwie, ale pomimo tego, że moje ogłoszenia są nieaktywne i gdzieś tam były daleko na dnie listy, to dostawałem regularnie w czasie sesji i w podobnych okresach masę propozycji oszustw.

Więc Pan Paweł raczył był pewnie napisać coś w stylu "Cześć, pomożesz z kolokwium? Wyślę Ci zdjęcia a Ty wyślij mi zdjęcia rozwiązań."

Ogólnie żebym kogoś zbeształ po pierwszej wiadomości, to musiał się zachować bardzo niepoważnie.

Optymistyczny wariant tej sytuacji - Pan Paweł napisał nieprzemyślaną wiadomość a potem poczuł się urażony gdy zinterpretowałem ją zgodnie z tym co mówi moje doświadczenie zamiast powołać komisję śledczą i ustalić wszystkie fakty w wielotygodniowym śledztwie. Jestem niemal stuprocentowo pewny, że jego wiadomość nie mogła wyglądać na propozycje normalnej współpracy.

Większość takich zdemoralizowanych oszustów ma się za spryciarzy i jeszcze czerpie poczucie własnej wartości z tego, że potrafią być tacy "sprytni". Większość ludzi którzy nie chcą mieć z tym do czynienia grzecznie i krótko odmawia. Dlatego takie osoby często nigdy nie słyszą gorzkiej prawdy a gdy ją usłyszą to czują się bardzo urażone i muszą taką osobę "ukarać".

Gdybym miał stawiać forsę na to co tu zaszło, to moim zdaniem dokładnie to co napisałem.

Co do kwestii "cześć" - pan paweł nie zastanowił się pisząc do obcej osoby, czy ta osoba nie ma innych subiektywnych przekonań co do norm kulturowych dotyczących kontaktów z osobami obcymi. Ja nie mam jakichś bardzo ścisłych poglądów, dla mnie liczy się nie forma a treść - szacunek. Dlatego właśnie uważam, że pan paweł jest bęcw*ałem który nie potrafi przyjąć do wiadomości, że nie ma prawa wymagać od obcych ludzi, żeby tolerowali jego egocentryczne przekonania o tym, że można sobie napisać do obcego faceta "cześć stary". Jak to mówili ludzie z pokolenia mich rodziców - "wódki z tobą nie piłem, leszczu".

Cała ta opinia tworzy fałszywy obraz mojej osoby. W ogóle nie jestem taki jak pan paweł próbuje tu mnie przedstawić. Dostałem na maila wiadomość że ktoś się wysilił i napisał mi opinię w internecie. Zwykle zadowoleni klienci nie czują przemożnej potrzeby wystawić takiego świadectwa gdy ktoś ich o to nie poprosi, więc przeczucie mnie nie myliło. A przeczucie powiedziało "nosz ku... mać na pewno jakiś ku..s się postanowił wyżalić". W ogóle najlepsze jest to że powiadomienie przyszło do mnie dzisiaj, a "sprawa" jest z czerwca ubiegłego roku. To raz. A dwa, już od wielu lat nie zajmowałem się korepetycjami. Jestem po białaczce i przeszczepie szpiku. Ogólnie mam ciężko w życiu. Teraz jak będę chciał korzystać z tego portalu żeby sobie dorobić gdybym akurat potrzebował dodatkowych pieniędzy na siebie i sześć psów którymi z pewnych powodów się zajmuje, to będę miał mniej klientów bo pan pawełek się poczuł urażony że ktoś go nazwał oszustem i nie zgodził się na przejście na ty bez pytania.

Co mogę powiedzieć. Może zmienię temat - lubię uczyć, jak już w danym momencie życia akurat się tym zajmuję, to robię to z całą przyjemnością. Jeśli chodzi o zalety to jestem człowiekiem zarówno mądrym jak i inteligentnym. Skromnym nie jestem, dla równowagi. ;) Rozumiem ludzi, rozumiem jak się uczę ja,. jak się ucza inni, rozumiem materiał którego mam uczyć więc jeśli miałbym ocenić siebie jako takiego "pedagoga" to musiałbym przyznać, że własciwe określenie to chyba "zaje**sty". Jeśli chodzi o szacunek, to ostatnio mój pies naszczekał na chłopczyka na ulicy, powiedzmy na oko 9 letniego. Przeprosiłem go tak "Przepraszam Cię kolego, mój pies nie jest jeszcze dobrze wychowany." Czemu kolego? Bo "Proszę Pana" brzmiałoby absurdalnie, ale dla mnie to punkt honoru aby okazywać szacunek osobom, które się tego nie spodziewają, ponieważ to one tego potrzebują najbardziej. A brak kultury i chamstwo okazuję chamom bez kultury. Moim zdaniem to logiczne.

Co do atmosfery relacji i zajęć, gdy takie były (15 lat około się tym zajmowałem, ale ostatni raz jakoś przed tym jak mnie białaczka położyła w szpitalu). Przyjacielska, dużo żartuję, staram się budować autentyczną relację z uczniem (nieważne w jakim jest wieku). Po pierwsze nie jesteśmy robotami, to normalne wśród ludzi, że jak już się widujemy na lekcjach, to przy okazji jest to jakaś tam znajomość, raczej dalsza niż bliższa - ale relacja. Dla mnie klient nie jest klientem-zasobem tylko partnerem-człowiekiem. Nie jest chodzącym i mówiąc portfelem z kasą, którą trzeba umiejętnie wyjąć. Nie jest też kontrahentem, dla którego trzeba odbębnić swoje i pokwitować zapłatę. Jest człowiekiem, co znaczy, że jeśli relacja naturalnie rozszerzy się poza sam aspekt lekcji, to się rozszerzy. Relacje między ludźmi, gdy są oparte na zdrowym, szczerym i uczciwym podejściu, są zawsze wielowymiarowe, nawet gdy to nie są szczególnie ważne akurat relacje.

Miałem w swojej karierze dość mało przykrych sytuacji. Część wynikała z moich błędów, na których starałem się uczyć. Jest jednak coś na co nie ma rozwiązania, są tylko sposoby ograniczania szkód. Jedną z rzeczy które są poza moją kontrolą są po prostu ludzie, mówiąc dosadnie "je*nięci". Do tej pory pamiętam jak pewna bogata paniusia myślała, że może na mnie w moim domu krzyczeć, bo nie odrobiłem ZA jej niewychowanego ośmioletniego synka lekcji. Ja tej paniusi nawet próbowałem wytłumaczyć gdzie zrobiła błąd - ja się nie zajmuję pomaganiem ludziom w niszczeniu charakteru ich własnych dzieci. Ani nie zajmuję się sprzedawaniem się za pieniądze temu kto da najwięcej, co dla niektórych zamożniejszych obywateli wydaję się niemalże buntem, rewolucją i osobistą obelgą. Ale ja paniusi wtedy pokazałem drzwi, ponieważ paniusia nie zasługiwała nawet na wyjaśnienia od momentu gdy zaczęła na mnie drzeć mordę w moim własnym domu. Przyszła, zostawiłą dziecko i ćwiczenia z zaznaczoną pracą domową. Z dzieckiem źle wychowanym i leniwym też można pracować, to trudne, nie tak przyjemne ale może nawet bardziej wartościowe, bo skoro rodzice zawiedli to tym bardziej dziecko potrzebuje wsparcia. Tylko to wtedy rodzice musieliby rozumieć, że ta praca to nie jest robienie pracy domowej za ich gnoja. Ale wiadomo jak to jest - dziecko na obraz i podobieństwo rodziców zazwyczaj wyrasta.

I taką nieprzypadkową anegdotą zamykam tę odpowiedź. Jeśli pan paweł faktycznie miał najlepsze intencje, to trudno - ja i tak daję ludziom ogromny kredyt zaufania, więc ufam sam sobie - jeśli potraktowałem go niesprawiedliwie, to prawdopodobnie nie stało się tak przypadkiem, tylko z powodu tego w jaki sposób pan paweł się komunikuje z obcymi ludźmi. Ale ja tam sądzę, że jest tak jak napisałem - oszusta zabolało najbardziej to że ktoś mu otwartym tekstem napisał co myśli o jego "stylu życia".

Radykalna szczerość to dobra strategia - kto czytając tę opinię uzna, ze nie chce korzystać z mojej pomocy, tego i ja prawdopodobnie wolałbym nie zapraszać. ;) Oszczędzamy sobie wzajemnie stresu i przykrości. Ja nie potrzebuję klientów którzy myślą że kupuję mnie i moją uległość. Partnerstwo, proste zasady, wzajemny szacunek, uczciwość i uczciwy cel. Zero kombinowania.

Aha, i jeszcze dlaczego nie lubię oszustów? To nie jest tak że uważam ściąganie na kolokwium za zbrodnię. Po prostu ja nie będe wnikał czy to jest potrzebny czy nie potrzebny przedmiot, czy prowadzcy jest fair czy nie fair i czy pan paweł czy inny maciek, dawid itp. czas oszczędzony na nauce poświęca na opiekę nad chorym bratem czy na balety w klubach i kaca.

Sam przechodzę na czerwonym świetle i wielu ludzi nazwałoby mnie punkiem. Paru nazwało mimo że nie miałem wtedy irokeza ani glanów tylko elegancką fryzurę i wyprasowane koszule. Oszust podcina gałąź na której wszyscy siedzimy. Jest wielu uczciwych i zdolnych ludzi, a oszust próbuje odebrać im ich należne miejsce swoim "sprytem". Jak was to nie "wk**wia" to jesteśmy z różnych planet. I tyle.

Po dodaniu opinii nie będzie możliwa jej edycja, dlatego upewnij się, że wypełniłeś/aś prawidłowo wszystkie pola.

Wystawiając opinię oświadczasz, że działasz zgodnie z regulaminem, treść opinii jest zgodna z prawdą, a Ty ponosisz za nią pełną odpowiedzialność. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.

Wystawiając opinię oświadczasz, że jej treść jest zgodna z prawdą, a Ty ponosisz za nią pełną odpowiedzialność. W bazie serwisu e-korepetycje.net będą przechowywane dane takie jak adres e-mail oraz adres IP, z którego wypełniono formularz opinii. Dane te umożliwiają identyfikację autora opinii i mogą zostać udostępnione na wniosek podmiotów uprawnionych do tego, w przypadku zgłoszenia przez użytkownika działań niezgodnych z polskim prawem, w szczególności dotyczących czynów nieuczciwej konkurencji.