Jestem ojcem 11-latka i od zawsze zastanawiam się, kombinuję i staram się organizować zajęcia, które pozytywnie wpływają na rozwój mojego synka, starając się jednocześnie nie zabierać mu radości lat dziecięcych.
Jeśli to czytasz, to znaczy, że również Tobie zależy na rozwoju dziecka i zapewnieniu mu lepszego i łatwiejszego startu w życiu dorosłym.
Uznałem, że nadszedł czas, żeby zacząć zaznajamiać syna z obszarem finansów. Nie oszukujmy się, może nie jest to najważniejsza rzecz w życiu, ale bez pieniędzy życie w dzisiejszych czasach jest bardzo ciężkie. Z kolei, jeśli chce się mieć pieniądze, konieczna jest wiedza na ich temat: czym one w ogóle są i jak działają (pod tym kątem szkoła niestety nie przygotowuje do życia i to rodzice muszą uzupełnić tą lukę w edukacji swoich dzieci).
Poszukując sposobów jak kształcić syna w tej dziedzinie, trafiłem na dwie książki Roberta Kiyosakiego: „Bogaty Ojciec Biedny Ojciec” oraz „Mądre Bogate Dziecko”. Z czystym sumieniem polecam każdemu, ja „wchłonąłem”  obie pozycje jednego tygodnia. Zapewne większość, tak jak ja, zastanawia się, dlaczego niektórzy są bogaci, a inni biedni, te książki mi to wyjaśniły. Dzięki tej lekturze odkryłem również jak w zrozumiały sposób wpajać synowi podstawy z dziedziny finansów, jednocześnie świetnie się przy tym bawiąc. Wiem jak prostym i zrozumiałym językiem wytłumaczyć dziecku podstawowe pojęcia finansowe, to jak działają pieniądze i to jak się z nimi obchodzić, aby zawsze przy nim były. Super odkryciem dla nas obu, była gra planszowa „Cashflow”, dzięki której, poprzez świetną zabawę, utrwalamy pojęcia finansowe, zasady przepływu pieniędzy w życiu, ćwiczymy rachunki i rozwijamy inteligencję finansową, bawiąc się udawanymi pieniędzmi i obserwując, co może się stać w wyniku różnych decyzji.Każdemu, kto ma czas, chęci i cierpliwość :), bardzo polecam grę w „Cashflow” ze swoimi dziećmi.Jeśli jednak brak Ci czasu, nie masz wystarczającej cierpliwości, lub po prostu jesteś zmęczony po całym tygodniu pracy i chciałbyś/chciałabyś odpocząć w weekend, lub wiesz, że dziecko najzwyczajniej będzie się lepiej bawiło w gronie rówieśników, skontaktuj się proszę ze mną.
Jeśli zbiorę co najmniej jedną grupę 10-12 osobową, jestem w stanie zorganizować zajęcia obejmujące zakres zgrubnie opisany powyżej (trochę teorii i większość nauki przez zabawę w grę „Cashflow”). Jeśli pomysł przyjąłby się przez rodziców, a zajęcia spodobałyby się dzieciakom i przetrwalibyśmy do wiosny :), rozbudowałbym zakres tematyczny. Uwzględniłbym zajęcia na świeżym powietrzu, dzięki którym dzieci, przekonałyby się, o tym jak ważne w życiu jest działanie, że aby cokolwiek osiągnąć, trzeba działać i jakie są efekty, jeśli zaprzestaniemy działania i pozostawimy coś bez opieki, nadzoru i pracy. Przeznaczyłbym na to niezagospodarowaną obecnie część działki. Każdemu z dzieciaków udostępniłbym małą „działkę”, na której każdy uprawiałby wybrane przez siebie warzywa. Większość czynności każde dziecko wykonywałoby samo, oczywiście z moją pomocą, jeśli będzie to konieczne. Jedną działkę zostawimy bez opieki i wkładu pracy, żeby zobrazować co się dzieje z tematami zaniedbanymi. Wyobraźcie sobie jaką dziecko będzie czuło dumę i satysfakcję, kiedy jego szczypiorek, czy cebulka będzie użyta w kuchni przez mamę lub tatę.
Spotkania miałyby się odbywać w małej, spokojnej miejscowości (wieś), w sąsiedztwie lasu, bez ruchu samochodowego, 30 km od Lublina (jeśli byłaby taka potrzeba, na pewno udałoby mi się zorganizować grupowy transport z Lublina).
Zakładając 3-godzinne zajęcia w każdą sobotę, szacuję miesięczny koszt na poziomie 250zł/dziecko (bez transportu).
Obserwując syna: jego entuzjazm, radość, zainteresowanie pojęciami finansowymi i zaangażowanie w przebieg gry, jestem pewien, że Wasze dzieci również to polubią, jednocześnie przygotowując się do spraw finansowych w życiu dorosłym.
Jeśli jesteś zainteresowany/zainteresowana, proszę o kontakt telefoniczny 663 200 686 .
Życzę wszystkim cudownych, mądrych i radosnych dzieci.
Pozdrawiam,
Jarek